poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Ta...

Wykorzystując okazję, że siedzę w łazience, piszę do Was. Mam tak spalone plecy, że muszę się cały  czas opierać o zimne kafelki. Ale mimo wszystko, wyjazd nad morze to była świetna decyzja. A Wy? Jak spędzacie wakacje? Też gwałcicie jakiś serial, jak ja doktora House'a?
A teraz...
Ale z Was... Która mnie zgłosiła do konkursu na blog miesiąca?! Jestem zdziwiona. Nawet bardzo. Dziękuję tej osobie w każdym razie. To jest wyróżnienie. Wow. Jakby ktoś chciał zagłosować (i niekoniecznie na mnie) - JESTEM TU, KLIK
Postaram się napisać coś, rozdział, wpadł mi nawet pomysł, ale niczego nie obiecuję. Do następnego!

8 komentarzy:

  1. Biedactwo . . . Wiem jak to boli bo sama cierpię z tego powodu.
    Ja zamiast seriali jeździłam konno.
    Nie dziw się że ktoś zgłosił Cię do tego konkursu.
    Twój blog jest świetny więc to była tylko kwestia czasu :D
    Serdecznie pozdrawiam Senri97, która po miesiącu ma w końcu neta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Po co mi krem z filtrem? To tylko 3 godziny na słońcu" no i Salvio się troszkę zdziwiła. (: Ale ty nie masz gorzej.
      Oo, uwielbiałam jeździć! Zazdroszczę.
      Nie, mój blog jest dobry, ale nie umywa się do innych, lepszych, które nie są doceniane. Aż żałuję, że żadnego nie zgłosiłam. Ale to moje zdanie. Rownież pozdrawiam! (:

      Usuń
  2. Salvio, ale śmiesznie :v
    Ja też jestem spalona , też gwałcę House'a, no i jeszcze Mirai Nikki i South Park. Ale z wyjątkiem tego tygodnia, bo wywiało nas na Florydę. Przesięgam, że nie wytrzymam tej pogody ;-;
    Czekam na rozdział,
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest to, że spaliłam sobie tyłek - jak? Gdzie? Nie preferuję plaży dla gołych pań i panów, więc to jest dla mnie zagadka... Wszyscy spaleni, Mrs Black, chociaż ty mogłaś robić za przykład. ;-;
      House na wakacje to świetna alternatywa, a dla mnie poradnik, jak być jeszcze wredniejszych, niż zwykle.
      Floryda. FLORYDA. Nie narzekaj. Nie masz prawa, bo to Floryda.
      Oj, ja też czekam na chęci i rozdział. :')

      Usuń
  3. Czytając poprzednie komentarze dochodzę do wniosku, że tylko ja nie jestem spalona. W ogóle się nie opalam, ten plus uczulenia na słońce (potem jestem cała w białych plamach). Wiec siedzę w domu i dopiero o osiemnastej wychodzę, wtedy jest w miarę dobrze. W sobotę jadę w Bieszczady, czeka mnie cały dzień jazdy, zapowiada się genialnie.
    Co do nominacji, gratuluję!
    Pozdrawiam, E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie... Widzę, że wszyscy spaleni. :')
      Uczulenie na słońce. Chciałabym mieć coś takiego, przynajmniej nikt by mi nie gderał nad uchem, żebym się opalała, bo opalenizna piękna, bla bla. Blade jest piękne, halo, ludzie.
      Bieszczady, mam tam (przyszłą) rodzinę, piękne miejsce. Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba. Widzę, że Ciebie też nominowano! Gratulację!!! Głupio przyznać, ale ja dalej nie zaczęłam Cię czytać. Na szczęście, zamierzam to zmienić. :)
      Do następnego!

      Usuń
  4. Wygląda na to, że tylko ja jestem blada jak ściana... Pewnie to dlatego, że w Anglii lato jest równoznaczne z ciepłym deszczem, w żadnym wypadku nie ze słońcem. :(
    Oglądałam nominacje na blog miesiąca, ale żadnego z nich nie znam! Kojarzę jedynie E.(chyba zaczęłam czytać po konkursie na miniaturkę, w którym obydwie brałyśmy udział) i Irlandkę.
    No nic, baw się tam dobrze i uważaj na siebie! Wróć konkretnie "nawenowana" :D
    Xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem jakie wywarł na mnie Twój blog, a w szczególności Twój styl pisania. Nigdy nie sądziłem, że jakiś blog będzie wstanie przytrzymać mnie na dłużej, Twój jest pierwszy. Oczywiście nie mogę doczekać się następnych części opowiadania. Wracaj natchniona do dalszego pisania!

    OdpowiedzUsuń